Forum www.feroticon.fora.pl
Forum Eroticon - wszystko o erotyce, miłości i seksie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Aśka - sex w szkole

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.feroticon.fora.pl Strona Główna -> Seks grupowy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Karolken
Admin
Admin



Dołączył: 30 Gru 2007
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świebodzin/Poznań

PostWysłany: Nie 16:06, 30 Gru 2007    Temat postu: Aśka - sex w szkole

Poznałem Aśkę przez internet... Nauczycielka języka polskiego w jednym z podwarszawskich gimnazjów, kobieta pod trzydziestkę, bardzo atrakcyjna.
Po pierwszym spotkaniu wiadome było, że pójdziemy ze sobą do łóżka. Wiadome też było, że nie będzie między nami nic oprócz seksu. I tak się stało, ale to inna opowieść. Dziś tematem jest nasze spotkanie u niej w pracy.

Aśka miała wywiadówkę u siebie w szkole - już przestaliśmy się spotykać... tylko od czasu do czasu dzwoniliśmy do siebie lub flirtowaliśmy przez Gadu Gadu.
Obiecywałem jej, że jeszcze się spotkamy i że zrobię jej tak dobrze, jak jeszcze nikt inny.
Wywiadówka była dobrym pretekstem do tego - uwielbiała się pieprzyć z ryzykiem, że ktoś nas przyłapie... "Proszę bardzo" pomyślałem... "niech będzie dreszczyk emocji...."
Urwałem się z pracy wcześniej pod byle jakim pretekstem, wsiadłem w PKS i pojechałem do miejscowości gdzie uczyła. Udawałem jednego z rodziców... Znalazłem klasę, na całe szczęście nie byłem (jak to zwykle ja) spóźniony, więc wszedłem razem z innymi rodzicami do klasy. Na pytanie, którego ucznia jestem tatą - ktoś zaczepił mnie na korytarzu - powiedziałem, że małego Janka - że dopiero w tym roku zmienił klasę i dlatego nikogo nie znam. Mama, która mnie zaczepiła, chyba czuła, że jestem nabuzowany seksualnie, uśmiechała się przez całą wywiadówkę rzucając ukradkowe spojrzenia w moją stronę...
Aśka była w szoku, kiedy mnie zobaczyła... myślała, że moje opowieści o tym, że wezmę ją od tyłu (jej ulubiona pozycja) na jej własnym biurku to był typowy szpan... Szybko się jednak opanowała i prowadziła wywiadówkę...
Były jakieś nudne ustalenia co do wycieczki, jakieś problemy z piciem alkoholu przez chłopców - to był ostatni rocznik gimnazjum, jak mówiła Aśka miała nawet takich, którzy już rok temu powinni zacząć ogólniak. Powoli rodzice zaczęli się rozchodzić... zostaliśmy sami w klasie. Podszedłem do niej uśmiechając się...
- Nie wierzyłam, że przyjedziesz... I co myślisz, że ja jestem taka głupia żeby ryzykować...?
- Nie myślę - zamknąłem jej usta pocałunkiem. Drzwi od klasy wciąż były nie zamknięte.
Czułem jak drży i jak bardzo ma ochotę na seks, i jak bardzo się tego obawia.
- Zamkniemy klasę i spełnię obietnicę... - podszedłem do drzwi i przekręciłem zamek.
- Kto ma klucze? Ty..? - upewniłem się, że nikt nam nie będzie przeszkadzał.
Siedziała oparta o biurko w swoich ślicznych opiętych dżinsach... "Nie dziwię się tym małolatom, że od czasu do czasu próbują się do niej przystawić, ja na taki widok reagowałbym identycznie." Aśka opowiadała, że co rok przynajmniej jeden chłopak jest w niej zakochany i wodzi za nią oczami, niektórzy nawet próbowali się umawiać...
Wróciłem do niej, do biurka... Pogłaskałem po policzku i pocałowałem - najpierw delikatnie, potem coraz mocniej w miarę jak sama pozwalała, żeby ogarnęło ją podniecenie. Rozpiąłem jej bluzeczkę... Drobne ale jędrne piersi unosiły się w białym staniku w rytm jej przyspieszonego oddechu... Sama sięgnęła do haftki na plecach i pozbyła się stanika bez potrzeby zdejmowania bluzki. Całowałem jej piersi niespiesznie... najpierw wokół, potem pomiędzy piersiami, potem same sutki... Lizałem je tak, żeby mogła widzieć mój język i swoje sterczące brodawki - lubiła widok swoich piersi... Chwyciła jedną z nich i ugniatała podając mi sutek do całowania. Odchyliła głowę do tyłu, już nie patrzyła - bawiła się moim dotykiem.
Nie przestając drażnić jej sutków rozpiąłem jej spodnie... Dałem lekko znać ręką, podniosła się pozwalając spodniom zsunąć się do kostek. Usiadła na biurku, na podłogę posypały się jakieś kartki... nie zwracaliśmy na to uwagi - chciałem jak najszybciej dostać się językiem do jej ciepłego skarbu miedzy nogami - ona też tego chciała, bo nacisnęła na moją głowę kierując mnie pomiędzy jej uda. Kiedy mój naprężony język dotarł do jej muszelki zajęczała - to było coś, co sprawiało mi w łóżku z nią bardzo dużo przyjemności - zachowywała się bardzo głośno, jęczała i krzyczała, lubiła też mówić podczas gdy ja ją posuwałem...
Tym razem po pustej klasie aż poniosło echo tego jej jęku. Podniosła wysoko nogi i trzymała je w powietrzu pozwalając mi na swobodną zabawę jej płatkami i malutką perełką - doskonale czuć było coraz twardszą łechtaczkę przez cieniutka koronkę stringów. Pachniała bardzo intensywnie, smakowała też lekko metalicznie.
- Jak to dobrze, że nie przeszkadza ci okres... - wymruczała pomiędzy jednym jękiem a drugim. - Hmmmhmhmm... - wymamrotałem trzymając w ustach brzegi jej muszelki, całą twarz miałem umazaną jej sokami.
Powoli przesuwałem językiem wzdłuż jej gniazdka wyczuwając miejsca gdzie sprawiałem jej największą rozkosz, żeby po chwili właśnie w tych miejscach podgryzać ją i wpijać się ustami. Poczułem, że zaczyna jej całym ciałem wstrząsać... Nadchodził orgazm - potrafiła szczytować kilka razy w ciągu jednej nocy... Oderwałem się od jej cipki...
Podniosła głowę z biurka zdziwiona i zawiedzona jednocześnie...
- Co się stało...? Nie przerywaj, jestem tak blisko...
- Wiem... teraz ja chcę mieć troszkę przyjemności - wyjąłem z rozporka sztywnego członka, podałem jej rękę kiedy zeskakiwała z biurka.
- No dobrze... niech ci będzie - uklęknęła miedzy moimi rozłożonymi nogami i zaczęła całować mojego naprężonego kutasa. Polizała go wzdłuż i wsadziła sobie w gardło...
Wiedziałem, że nie mam szans na skończenie w jej ustach (Aśka nie lubiła smaku spermy), więc rozkoszowałem się od początku tym, co ze mną robiła. Jej kształtna głowa chodziła w górę i dół... Włosy miała upięte w mały kok, więc widziałem wszystko co się dzieje z moim korzeniem, jak znika w jej ustach...
Nagle usłyszeliśmy, że ktoś szarpie za klamkę od klasy... gdyby wszedł do środka byliśmy ugotowani - biurko stało przy samej tablicy pomiędzy rzędami ławek, było nas widać jak na dłoni.
Chwilkę jeszcze słyszeliśmy głosy pod drzwiami. Aśka przestała pracować nad moją pałą wsłuchując się w odgłosy z korytarza. Wyglądała cudownie, ze śliną w kącikach warg, z rozpiętą bluzką, z wypiętym tyłeczkiem i naprężonymi nogami w butach na wysokim obcasie - typowa Pani od polskiego... z nabrzmiałym kutasem w dłoni.
Głosy ucichły... Popatrzyła na mnie z uśmiechem diablicy, widziałem, że ta sytuacja jeszcze tylko bardziej ją podnieciła. Wróciła do ssania mojego prącia ze zdwojoną energią. Brała go do ust pozwalając, żeby pod wpływem mojego napięcia wydostawał się spomiędzy jej warg z dźwiękiem przypominającym otwieranie butelki wina.
Wtem ze strony zaplecza rozległo się pukanie i dźwięk otwieranych drzwi.
- O kurwa...!! Zapomniałam o tamtym wejściu... - zobaczyłem w jej oczach strach.
Do klasy od strony tylnego wejścia weszło kilku chłopców - na oko 17-18 letnich.
- Proszę Pani przyszliśmy złożyć... - zatkało ich na nasz widok.
Dwóch z nich miało kwiaty... Widziałem jak z wrażenia opadają im szczęki. Stali z otwartymi ustami na progu zaplecza i klasy. Zapomnieliśmy o Dniu Nauczyciela...
Doskonale widoczne były sztywniejące członki w ich spodniach. Zapadła krępująca cisza. Aśka robiła się coraz bardziej czerwona z zażenowania... Chłopcom drągi stały już na całego... A ja się świetnie bawiłem - takiego obrotu spraw nie spodziewałem się w najśmielszych marzeniach. Aśka wciąż trzymała sztywnego członka na wysokości swoich ust, wciąż kucała przede mną z wypiętymi pośladkami.
- Trochę.. hmmm.... - Aśka pierwsza odzyskała mowę.
- Będziemy musieli się jakoś dogadać - przerwał jej jeden z nich, wysoki brunet, chyba najstarszy z nich wszystkich.
Widziałem, że gnojek ma dość tupetu, żeby to zaproponować. Widać było, że to on przewodzi tej małej grupce wyrostków.
- Czego chcesz..? - zapytała napastliwie...
- Niech się Pani nie denerwuje... Myślę, że Pan - popatrzył na mnie - nie będzie miał nic przeciwko jak... popatrzymy.
- Zamknijcie drzwi od zaplecza - zakomenderowałem, mogło być interesująco, więc za nic nie chciałem stracić takiej okazji. Jeden z nich cofnął się do środka pomieszczenia - po chwili szczęknął zamykany zamek.
- No co tak patrzycie?? Siadamy i patrzymy jak Nasza Pani będzie się pieprzyć... - lider dyrygował całą resztą.
Było ich czterech - brunet/lider, dwóch podrostków z pryszczatymi twarzami - wyglądali na braci i ten, który zamykał drzwi - niski, krótko ostrzyżony osiłek. Rozsiedli się wokół nas, jeden usiadł na ławce, reszta na krzesłach. Wyglądali jakby przyszli na zajęcia wyrównawcze. Aśka ciągle nie była zdecydowana...
- Pani zrobi to czego chcemy a my nic nie powiemy rodzicom ani dyrekcji... - brunet miał uśmiech tryumfu na twarzy.
- No dalej, niech sobie Pani nie przerywa...
Chwyciłem ją za głowę i przyciągnąłem jej wargi do powoli więdnącego kutasa.
- Nie masz wyjścia... - powiedziałem przełamując jej opór.
Objęła ustami mojego penisa, który natychmiast zareagował zesztywnieniem. Ciągnęła mi druta bez zapału, ale wolno i dokładnie. Widziałem jak chłopcy wkładają sobie ręce w spodnie i jak zaczynają się masturbować. Aśka nabijała się na moją lancę powolnymi długimi ruchami. Widziałem, że z jej podniecenia nie pozostało już nic. Zamknąłem oczy i pozwoliłem sobie na chwilkę przyjemności... I tak nic nie byłem w stanie zrobić - jedyne co, to mogłem sobie zrobić dobrze.
Usłyszałem odsuwane krzesełko. Jeden z nich wstał i podszedł do kucającej Aśki. Przez chwilę się wahał, po czym chwycił ją mocno za jeden pośladek.
Drgnęła... Zatrzymała na chwilę ruchy na moim członku. Ruchem ręki, naciskiem na jej kark dałem znać, żeby nie przestawała. Posłuchała się i dawała się obmacywać jednemu ze swoich uczniów. Uśmiechał się lubieżnie i ugniatał jej pośladek, drugą ręką nie przestając się onanizować. Powoli docierało do mnie jak to się skończy...
Do swojego kolegi dołączył osiłek... każdy z nich dotykał jednego kształtnego, napiętego pośladka. Obydwaj dyszeli i trzepali rękami w spodniach. Aśka ze łzami w oczach lizała mojego druta... coraz bardziej mnie to podniecało... Przyciągnąłem jednego z nich bliżej siebie - wystraszyła się, że chcę go uderzyć...
- Wyjmij go... Zobaczymy co tam masz... - trafiło akurat na lidera, ciekawe czy miał się czym pochwalić.
Wyjął swojego malucha... Pałę miał nabrzmiała i gotową - nie miał na co się skarżyć. Chwyciłem Aśkę za włosy i przeniosłem jej wargi z mojego członka na jego pałkę. Zawahała się po czym objęła jego dzidę ustami. Młody jęknął i odchylił się do tyłu. Podniosłem znów głowę nauczycielki i wsunąłem swojego w jej usta... Zrozumiała, że ma to robić i jemu i mi na zmianę.
Opieraliśmy się o biurko tyłkami a Asia pieściła na przemian to mojego to jego penisa, pomagała sobie przy tym rękami. Cała reszta patrzyła jak zahipnotyzowana. Joanna powoli rozkręcała się - przestała czuć skrępowanie, a wiedziałem, że zawsze miała ochotę na kilku facetów, dużo czasu spędzaliśmy na rozmawianiu o naszych marzeniach erotycznych. Dodatkowo to, że ja zacząłem nadawać ton wydarzeniom uspokoiło ją i sprawiło, że nie czuła się aż tak zagrożona. Pozwoliłem żeby skupiła się na brunecie.
Wstałem i zaszedłem ją od tyłu, odsunąłem osiłka, który teraz stał z ręką w spodniach przypatrując się jak nauczycielka lizała loda jego kumplowi. Chwyciłem ją za biodra i postawiłem na wyprostowanych nogach. Obróciła się na chwilkę, żeby sprawdzić kto to, ale młody już pociągnął ją znów w stronę swojego prącia. Zdjąłem jej majtki... zacząłem masować pośladki i uda w okolicach muszelki... Polizałem ją delikatnie po dziurce - była zupełnie sucha.
Powoli wślizgiwałem się językiem w jej zakamarki, mocniej wypięła pośladki poddając się moim zabiegom. Znów zwilgotniała. Podniosłem wzrok i zobaczyłem, że obok bruneta stoi jeden z dwóch braci i jak Aśka zmuszona jest do robienia loda kolejnemu dzieciakowi..
Polizałem swoje palce i wsunąłem je w jej pochwę... Zachwiała się na obcasach przytrzymując się za dwa sterczące penisy przed jej twarzą. Kok już się rozpadł i od czasu do czasu poprawiała sobie włosy wchodzące jej w usta, odgarniając je za ucho. Powoli posuwałem ją palcami rozchylając płatki i napierając na ścianki pochwy, żeby choć trochę poluzować otworek, w który miałem zaraz zamiar się zmieścić.
Chłopcy powoli zaczęli dochodzić... widziałem jak matowieją im oczy i jak naprężają się mięśnie, tyle razy sam to przeżywałem.... Kolejnych dwóch już zaczęło lizać jej sutki i tarmosić piersi. Aśka wyjęła z ust penisa bruneta i poruszała dłońmi wzdłuż ich członków w rytm moich ruchów wewnątrz niej...
Podnieciła się i to bardzo - połączone pieszczoty szparki i lizanych piersi dały swój efekt. Jęczała coraz głośniej i coraz gwałtowniej potrząsała trzymanymi w garści pałkami. Jeden z chłopców zesztywniał i z jego główki trysnęła biała struga wprost na szyję i twarz Aśki. Nauczycielka jęknęła i poczułem, jak jej norka zaciska się wokół moich palców... Nie zdążyłem jeszcze w nią wejść kiedy zaczęła krzyczeć. Puściła członka bruneta - oparła się o biurko i cała dygotała.
Przestałem poruszać ręką w jej wnętrzu. Powoli zsunęła się na kolana i położyła na podłodze. Leżała na brzuchu z szeroko rozłożonymi nogami ciężko dysząc.
Nasza trójka - trzech chłopców i ja staliśmy nad nią ze sterczącymi penisami. Kucnąłem nad nią i delikatnie przewróciłem na plecy... Leżała z zamkniętymi oczami pozwalając się przewracać.
Klęknąłem miedzy rozłożonymi, gorącymi udami. Rozchyliłem wargi jej piczki i wszedłem w nią gwałtownym ruchem.
- Nieeee... - próbowała zacisnąć nogi, ale było już za późno.
Siedziałem głęboko zanurzony w jej pulsującej cipce. Położyłem rękę miedzy piersiami i zacząłem posuwać...
- Nie... nie... nie... - jęczała przy każdym moim ruchu.
Chłopcy znów zaczęli się onanizować. Klęknęli wokół niej. Jeden z nich podsunął jej fallusa pod nos. Odsunęła głowę. Złapał ją brutalnie za twarz. Drugą ręką skierował penisa pomiędzy jej wargi i nabił jej usta na siebie. Stłamsił jej okrzyki sprzeciwu. Dwaj pozostali znów macali ją po brzuchu i piersiach. Próbowała się rzucać ale wszyscy razem przytrzymaliśmy ją a ja mocniej wbiłem się w jej wnętrze.
Pierdoliłem ją z całej siły. Obciągała temu, który siedział najbliżej jej głowy. Trzymał jej głowę obydwiema rękami i kierował jej ruchami. Po chwili zesztywniał i nie pozwolił jej uciec z ustami przed nasieniem... Zabulgotało... Widziałem jak z obrzydzeniem przełyka spermę, część spływała jej po wargach na szyję. Młodzian wyjął obślinionego i obspermionego kutasa z jej ust. Wypluła resztkę nasienia na brodę. Już podstawił się następny.
Całe jej ciało drgało pod moimi pchnięciami. Obróciłem ją tyłem, wsunąłem się w jej dziurkę i znów zacząłem dobijać się do końca jej pochwy.
Drugi z braci trzymał Aśkę za włosy i jebał ją w usta. Osiłek wsunął się pod nią i ssał jej sutki. Przeniosłem się z jej cipki do ciemniejszego otworka. Powoli wsuwałem się w jej odbyt. Jej krzyk tłumił blokujący ją kutas od przodu.
Podsuwała biodra próbując uciec od mojego nacisku. Chłopak na dole zrozumiał, że ma szansę posunąć ją w cipkę - poczułem jak napiera na jej łono. Za chwilkę jego członek znalazł się tuż obok mojego oddzielony tylko delikatnym ciałem Aśki. Krzyczała i płakała z bólu... We trzech ujeżdżaliśmy ją we wszystkie otworki. Wchodziłem w nią z całej siły mocno trzymając za tyłek. Nasze penisy pracowały obok siebie, jej norka i dupka pulsowały... Poczułem, że za chwilkę skończę w jej wnętrzu... a chciałem widzieć jej twarz.
Wyjąłem członka z jej odbytu. Młody pracował jak mały buhaj pod nią. Ich ciała klaskały przy każdym pchnięciu.
Wstałem i podszedłem do jej głowy - drugi z braci właśnie kończył, jej twarz oblewały gęste strugi spermy... Makijaż miała rozmazany od rozmazanych wytrysków i łez.
Chwyciłem ją za włosy - popatrzyła na mnie nieprzytomnym wzrokiem. Złapałem ją za obspermioną twarz, rozchyliłem mokre usta, wsadziłem kciuk i za zęby rozszerzyłem jej wargi. Kazałem ssać nabrzmiałego kutasa trzymając za włosy. Kilka ruchów i poczułem jak wybucham gorącym gejzerem wewnątrz jej ust.
Zakrztusiła się spermą, ciałem wstrząsnął odruch wymiotny, opanowała go i przełknęła nasienie. Wyjąłem członka i ostatnie strugi lepkiego płynu poleciały na jej oczy i policzki... Cały czas dymał ją młodzian pod spodem. On tez już dochodził, zobaczyłem jak przekłada swoją pałkę do jej odbytu i posuwa ją rytmicznie...
Nabił ją jeszcze kilka razy i zastygł - wysunął się z jej dupki już zupełnie sflaczały... po pośladkach z otworka ściekała strużką sperma.
- Żyjesz...? - usiadłem ciężko obok niej.
- Nienawidzę cię... - pozbierała się jakoś i poszła na zaplecze, usłyszałem odkręcaną wodę... - No to gnojki... spieprzać! - odwróciłem się do chłopców. W pośpiechu zapinali rozporki wychodząc z klasy - zamknąłem za nimi drzwi.
Wracaliśmy jednym autobusem... nie powiedziała ani słowa przez całą drogę...

-------------------------------
autor: barman_Raven


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.feroticon.fora.pl Strona Główna -> Seks grupowy Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin